Trudno jest nam, ludziom, posprzątać wysypiska na oceanach i lądach, bo nie znaleźliśmy jeszcze na to dobrych sposobów. Bóg natomiast znalazł już sposób, by posprzątać targowisko, na którym żyjesz – jest bardzo blisko ze swoim Odkupieniem.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus chce pokazać, że miłość Boga przekracza wszelkie granice i bariery, które ludzie próbują postawić. Boże miłosierdzie obejmuje wszystkich ludzi, nawet tych, których my nie kochamy.Jednak czy my dzisiaj jesteśmy w stanie przyjąć na nowo to przesłanie?Czy może słysząc podobne słowa, unosimy się gniewem i chcemy wyrzucić Jezusa, podobnie jak mieszkańcy Nazaretu?
Dzisiejsza rozmowa Piotra z Jezusem pokazuje, jak trudno było apostołom przyswoić sobie zasady nowego przymierza.Pytanie Piotra zdaje się wyrażać przekonanie, że przebaczanie chyba musi mieć swoje granice.Siedem razy wystarczy, bo ileż razy w końcu można przebaczać.
Słuchanie słowa Bożego wymaga pokory i posłuszeństwa, co wiąże się z codziennym wypełnianiem tego słowa.To bardzo ważne przypomnienie, zwłaszcza gdy dziś tak często słyszymy i widzimy, że współczesny świat odrzuca Boże prawa i przykazania.
Jezusa w dzisiejszej Ewangelii jest oskarżany, że współpracuje z szatanem.Oskarżenie to pada, gdy Jezus wyrzuca złego ducha z człowieka niemego.Był to chwyt, do którego faryzeusze uciekali się dość często, gdy byli świadkami cudownych czynów Jezusa i czuli, jak przy tym wzrasta powaga i rozgłos Jezusa wśród tłumów.
„Wróć, Izraelu, do Pana, Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną swą winę”. Te słowa proroka Ozeasza są przykładem nawoływania do nawrócenia. Polega ono na zmianie dotychczasowego sposobu myślenia i postępowania.
Słowo Boże jest skierowane również do mnie, dlatego zastanowię się:Jaka jest moja postawa wobec Boga? Jakie są motywacje moich słów i czynów? Czy jestem w stanie szczerze powrócić do Pana i przyznać się do moich grzechów? Obym nigdy nie zapomniał, że to On ma moc uzdrowienia i pragnie mojej miłości!
Jezus czyni znaki – uzdrawia, pociesza, przywraca nadzieję. Nie czyni tego, by wywieść człowieka na manowce lub nawet pozwolić człowiekowi wygrać… Czyni te znaki, by ludzie mogli w Niego uwierzyć i poznać, że Bogu zależy na wygranej obu stron...
Dobrze jest mieć swój dom. 38 lat życia to ok. połowa naszego czasu tu na ziemi – oczywiście uśredniając i do tego w Europie w XXI wieku. W czasach Jezusa stanowiły one jego większość. Chory przy sadzawce Betesda mógł poczuć się tam właściwie jak w domu, bo w żadnym innym miejscu nie spędził tyle czasu.
Jezus przemawia nie tylko do Żydów, woła także i do mnie. Ojciec wskrzesza i ożywia umarłych. Tak również i Syn nie chce, by śmierć odniosła w mym życiu zwycięstwo. Stoi w tym Wielkim Poście nad moim duchowym grobem i woła mocnym głosem: dla Ciebie jest życie!